niedziela, 29 listopada 2015

Prada - ulubiency okularowi

W czasie mojego ziemskiego zywotu troche okularow przeciwslonecznych juz mi sie przewinelo. Byly te za 10 zloty, tak zwane targowki, ale byly tez drozsze egzemplarze. Ten model jest akurat najdrozszy wsrod mojej dotychczasowej kolekcji, ale to nie cena czyni go ulubiencem. 
Przedstawiam Prada sunglasses 


Opakowan jak na jedne okulary jednak nie brakuje. 


Ciekawym, ale standardowym dodatkiem jest szmatka do czyszczenia. Fajny gadzet, dodatkowo wysokiej jakosci. 


Futeral solidny, juz nie jedno ze mna przeszedl. Jednak rozmiar zostawia troche do zyczenia, ale jakos moja biedna torebka go jeszcze miesci. 


Okulary dodatkowo sa z polaryzacja, co jest ogromnym plusem. Patrzac w pelnym sloncu bardzo dobrze chronia wzrok. Kiedy przejezdzam przez ciemny tunel rowniez nie musze ich zdejmowac. 


Cena calkiem nie mala, cale 220€. Jednak warto bylo wydac kazde euro na moje cudenka. 


Jakosc wykonania bardzo wysoka. Okulary przetrwaly ze mna cale lato i z pewnoscia zostana na dlugie lata. Wszystkie inne niestety poszly w odstawke, a zostaly te jedne jedyne :)



Taka mala rzecz a tak bardzo cieszy :) Dodatkowo wiem, ze moj wzrok jest dobrze chroniony.
Duzym plusem dla mnie jest delikatnie sygnowana marka na zauszniku, ktora tak bardzo nie rzuca sie w oczy, bo nie naleze do grona osob "pokaz na co Cie stac". Im mniejszy emblemat marki tym lepiej. 

poniedziałek, 23 listopada 2015

denko - troszeczke sie uzbieralo

Lezalo i tak lezalo i sie kurzylo, az nadszedl czas najwyzszy na skomponowanie calosci ;)
Co prawda ogromna gora z tego nie wyszla, ale potrafila dosc mocno zirytowac wygladem moja slepia. 


° Collistar Silk Effect Loose Powder bylam przeszczesliwa jak sie skonczyl, a w rzeczywistosci ostatnie jego resztki i tak wyladowaly w koszu. Jeden z wiekszych koszmarkow. Zaraz po aplikacji niemilosiernie zapylil twarz, a pozniej wlazl gdzie sie tylko dalo, do tego cera wydawala sie mega zmeczona, tak jakbym wczesniej balowala caly tydzien.  Dobrze, ze w promocji kosztowal 19€. 

° Beauty Blender Pure tu akurat nie ma znaczenia kolor, jest fantastyczna i warta kazdego euro. Do tanich akurat nie nalezy, ale zywotnosc tez ma dosc dluga, a do tego sprawdza sie znakomicie. W drodze do mnie jest juz rozowa, mysle jednak, ze bardziej wytrzymala, bo w tej sa juz dziury, ale tez swoje przeszla, a do tego na tej pure zawsze zostanie niedoczyszczony podklad. Jednak nie wplywa to na jakość, raczej na estetyke. 



° Vichy Aqualia Thermal Serum jest to juz 2 czy moze nawet 3 opakowanie. Niezmiennie uwielbiam, zwlaszcza po okresie letnim. Idealnie nawilza, nie lepi sie, nie jest tepe w nakladaniu, przyjemny zapach i mila konsystencja.
° Nuxe Huile Prodigieuse Multi - Purpose Dry Oil w kolejce czeka pelnowymiarowe opakowanie, a to chyba o czyms juz swiaczy, czyli jednym slowem bardzo dobry produkt. Na jego temat bedzie osobny post.
° Chanel Hydra Beauty Micro Serum calkiem przyjemny produkt, ale cena niestety juz nie. Mialam tylko tester, nie wiem czy kupie pelnowymiarowy produkt, mimo moich szczerych checi cena mnie przeraza 71€. Tym bardziej, ze ma za zadanie tylko nawilzac, wiec mozna pokusic sie na produkt o zdecydowanie nizszej cenie. No, ale jesli kogos stac, albo ma nieodparta pokuse kupienia tego produktu to czemuby nie :)


°Lirene tonik nawilzajaco - oczyszczajacy to dobry produkt, ktory nie zapchal mnie, nie bylo z nim zadnych niespodzianek, przyjemny, lekki, odswiezajacy zapach. Mam drugie opakowanie, ktore rowniez na bierzaco uzywam. 
° Dermedic Hydrain Hialuro Plyn Micelarny ah coz jakoscia mnie nie powalil, jednak w zaleznosci tylko i wylacznie do czego go uzywamy. Z reguly uzywam tego typu specyfiki do demakijazu oczu i tu byla tragedia, bo chocbym 500 razy tarla i tarla te moje biedne oczy to i tak tusz uparcie pozostawal, wiec pod tym wzgledem sie nie sprawdzil. Jezeli chodzi o demakijaz twarzy, pomijajac okolice oczu, to tu musze mu przyznac ocene tez srednia. Nie zapychal, nie podraznial, ale niestety tez trzeba bylo zuzyc chyba tone wacikow, zeby twarz byla czysta. A przeciez nie o to chodzi  w plynach micelarnych, zeby trzec i powodowac tym sposobem podraznienia. 


° Avene Eau Thermale niezmiennie ulubieniec kosmetyczny i zawsze jest u mnie w kosmetyczce. Produkt niezastapiony. 
°Lierac Tonique Eclat fajny tonik rozswietlajacy, aczkolwiek zadnego rozswietlenia nie zauwazylam. Jednak na jego korzysc zawsze przemawiac bedzie jego piekny, cytrusowy, pobudzajacy zapach. 


° Dove Body Milk granatowa wersja jest ciezka i lepiaca, dobrze, ze sie skonczyl, bo nie przepadam jak sie do mnie wszystko klei.
° Bielenda Happy End krem do stop jest calkiem przyjemny, fajny, delikatnie cytrusowa nuta zapachowa. Duzy plus za szybkosc wchlaniania, nawilzenie tez dosc dobre. Nie mam pekajacych piet, wiec tu nie wiem jakby sie sprawdzil. 
° Therme bath&shower moi ulubiency prysznicowi. Mam kilka rodzajow i w zaleznosci od pory roku i nastroju dobieram odpowiedni zapach. Ogromna butla 500ml, a co za tym idzie bardzo dobra ekonomia uzytkowania. Zapach w zaleznosci od rodzaju. Gesty, dobrze sie pieni. Pozostawia fajnie nawilzona skore, jest tez delikatny, jednym slowem, nie powoduje podraznien. Dodatkowo ten zapach zabieral mnie na Filipiny :)


°Louis Widmer Remederm w czasie uzytkowania sama nie wiedzialam, czy to aby napewno krem czy przypadkiem nie klej. Jednak do tak drastycznej pomylki nie moglo dojsc. Chwale niebiosa, ze sie skonczylo to lepidlo, bo przeciez kleilam sie do doslownie wszystkiego i to za jaka cene, ba cale 27€. Te pieniadze naprawde mozna wydac przyjemniej. Nie wiem, moze dla posiadaczek skory super, ekstremalnie suchej sprawdzi sie. 
° Vichy Anti - Transpirant 24H oczywistym jest fakt, ze jest niezastapiony o kazdej porze roku i wszedzie. Dodatkowo w lecie wzmacniam sie jego bratem w sprayu. Co wazne przy dluzszym stosowaniu nie powoduje zolkniecia bialych bluzek w okolicach pach. Kiedys juz o nim pisalam, ale wspomne, ze w Polsce roznice sa w zapachach i seriach. Na zdjeciu jest wersja polska. W Belgii ta wersja jest bezzapachowa. 


° Dessang shampoo szampon rozswietlajacy. Nalezy do tych kosmetykow, po ktore siega sie z przyjemnoscia, rowniez za zapach i konsystencje oraz dzialanie. Zawiera fajnie mieniace sie drobinki. Jest ta przyjemnosc uzywania. 
° Guhl shampoo szampon piwny do wlosow cienkich, ktorych zreszta nie posiadam, ale co tam suzhou musi wszystkiego sprobowac. Bardzo fajnie nawilza skalp i wlosy. Z zapachu to jakos niespecjalnie przypominal mi on piwo. Konsystencja bardzo gesta, opakowanie niewielkie, ale jednak wydajnosc jest dobra. 


°Balea Soft - Ol Balsam bardzo sie polubielismy. Fajnie nawilza, konsystencja lekkiego balsamu, zapach delikatny i przyjemny. Przede wszystkim nie klei sie skora po zastosowaniu, szybko sie wchlania. Mysle, ze nie raz sie jeszcze spotkamy.
°Lirene Bede Mama wygladzajacy balsam antycellulitowy takiego typu produktow mialam tryliardziesiat i nigdy nie uwierze w cudowne wnikanie samoistne cellulitu. No tak, ale niestety, a i szkoda, ale nie uczyni tego zaden z balsamow. Jedynie to moze wspomoc walke z potworem. Ten produkt dziala calkiem przyzwoicie. Podczas jego stosowania zauwazylam, ze cellulit nie poglebial sie, a raczej delikatnie zanikal. Zapach zupelnie nienachalny, lekko wyczuwalny, szybko sie wchlania, wiec nie trzeba sie zbytnio namachac, pomimo, iz masaz jest wskazany. Nie klei sie. 


Z niektorymi kosmetykami historia jest juz zakonczona, ale do niektorych jeszcze powroce, a znow niektore pozostana ze mna w postaci nowego opakowania. Teraz bede zbierac nowa porcje doznan lazienkowych :)

środa, 18 listopada 2015

Vaseline - Podstawowa regeneracja, balsam do ciala

Mialam na oku juz od dawna cos co dobrze nawilzyloby moja skore po lecie. Szukalam czegos co nie bedzie sie kleic jak rzep do psiego ogona, ale dobrze nawilzy. Moge spokojnie powiedziec, ze znalazlam
Vaseline Essential Moisture - Podstawowa regeneracja, balsam do ciala


Intensywnie nawilżający balsam do ciała, stworzony z myślą o codziennej pielęgnacji suchej skóry. Zawiera ekstrakt z owsa, znanego z właściwości łagodzących i kojących stany zapalne skóry. Już po pierwszej aplikacji zapewnia głębokie nawilżenie rogowej warstwy naskórka. Regularnie stosowany w ciągu 5 dni poprawia wygląd i kondycję skóry niwelując suchość, łuszczenie się naskórka i mikropęknięcia. Aksamitna konsystencja i delikatny zapach gwarantuje przyjemność stosowania. Balsam szybko się wchłania, niepozostawiając na skórze tłustego filmu.


Cena ok. 4€ za 200 ml, wiec jest ok.
Skora po zastosowaniu nie klei sie, za co bardzo sie polubilismy. Nawilzenie powiedzialabym, ze bardzo dobre. Nie mam wyjatkowo suchej skory, ale jak pare dni nie uzyje zadnego balsamu to niestety troche skrzypie i sciagam sie :) Staram sie ogolnie uzywac balsamy regularnie. 
Zapach, ktorego prawie nie czuc tez jak najbardziej wporzadku. Po nalozeniu nie trzeba wcierac godzinami. Lubie takie balsamy raz ciach ciach. 
Jesli chodzi o ekonomie produktu to ma sie ona jak w przypadku innych balsamow, czyli u mnie to wychodzi srednio pojemnosc 200 ml na ok. 3 - 4 tygodnie. 
Pozostawia skore przyjemnie mieciutka. 

sobota, 14 listopada 2015

Lancome Hydra Zen Neurocalm

Dostalam dzis chodzika i lazilam po sklepach w poszukiwaniu czegos. Sama wlasciwie nie wiedzialam czego szukam, czy cos potrzebuje. Same wiecie taki gorszy babski dzien. Dobrze sie zlozylo, ze poszukiwania nie byly sprecyzowane, bo moze i nic bym nie znalazla. A tym oto sposobem prosze stalam sie szczesliwia posiadaczka ktoregos z kolei kremu do twarzy, bo jak same wiecie tego nigdy dosc na zapleczu :)
Mowa o Lancome Hydra Zen Neurocalm. 


Krem do twarzy z bardzo skutecznym kompleksem roślinnym Neurocalm łagodzi zestresowaną i wysuszoną skórę, nawilża ją przez 24 godziny intensywnie i wzmacnia jej barierę ochronną. Ekskluzywny kompleks substancji biologicznie czynnych z Rose de France, piwonią, wyciągiem z drzewa moringa oraz kopru morskiego został stworzony w celu zneutralizowania wpływów emocjonalnego oraz spowodowanego czynnikami z zewnątrz stresu wywieranego na skórę. Łagodzące działanie Hydra Zen Neurocalm wspierane jest delikatnym zapachem. Kwiatowy akord z róży i konwalii łagodzi, owocowe pomarańcze i jabłka dodają energii i świeżości, a białe piżmo działa relaksująco. ‎


Kupilam swoj w pomniejszonym opakowaniu, czyli 30 ml za bagatela 7€. Jego regularna cena na opakowaniu to 27€. Przepraszam czy jest ktos kto porzucilby taki okaz?


Fajne higieniczne opakowanie w formie tubki, z ktorej nic sie nie wylewa. 
Konsystencja bardziej zelowa, taki delikatny zel - krem, z satynowa powloczka. 
Zapach delikatny, nienachalny, bardzo przyjemny. Jesli chodzi o nawilzanie to w 100% spelnia ta funkcje. Powiedziałabym, ze bardziej nadaje sie w porze letniej, jednak we wczesnej jesieni tez doskonale sie sprawdzi. Moze na mrozy to juz niekoniecznie. 
Nie pozostawia lepiacej warstwy. A zaraz po nalozeniu mozna spokojnie nalozyc podklad. 
Musze dodatkowo go pochwalic za to, ze fajnie lagodzi podraznienia.
Jest to jednak typowo nawilzajacy krem i na inne jego zadania nie mamy co liczyc.
Z wydajnoscia to bywa roznie jak wsrod kremow. Ten akurat dosc szybko sie skonczyl, mialam go jakies max. 3 tygodnie, przy taplaniu sie w luksusie w kazdy poranek.


Naprawde fajna odrobina luksusu, ktora warto kupic, jednak tylko w promocji, gdyz cena regularna potrafi nieziemsko odstraszyc. Kupie, jesli jeszcze raz trafie na promocje :)

czwartek, 12 listopada 2015

Las - odpoczywam sobie

Doznalam ostatnio natchnienia i mialam nieodparta pokuse polazenia po lesie. Jakos natura mnie wolala do siebie. W poblizu nie ma specjalnie takich typowo polskich lasow, ale jednak niedaleko mojego miejsca zamieszkania mozna znalesc calkiem przyzwoity duzy las, ktory tez zamierzam odwiedzac czesciej. 
Kalmthoutse Heide. 
Polozone niedaleko Antwerpii, na pograniczu Belgii z Holandia. Laczna powierzchnia 37,5 km2. Data zalozenia 2001 rok. 




Las jest mieszany, w ktorym wystepuja na przemian drzewa iglaste jak i lisciaste.




Tego pieknisia dostrzegl slubny. Malowany jak z bajki.







Lasy, drzewa a za chwile ... "sawanna".







Piekne brazowo - zlote muchomorki:)







 Jak widac grzybow trujacych pod dostatkiem.




 Wszechobecne wrzosy:)




Zastanawial mnie ten dziki, suchy zakatek:/ tak jakby byl wyrwany zupelnie z pejzazu.