poniedziałek, 14 grudnia 2015

Rene Furterer Karite - na noc

Czego moje wlosy juz nie przeszly i nie sprobowaly ze mna? A no wlasnie dlatego teraz musze tym bardziej sie nimi zajac i ten oplakany stan jakos likwidowac. Jak wiadomo im wiecej tym oznacza gorzej, dlatego powoli roznymi srodkami dochodze do ladu i skladu. Polecanym kosmetykiem przez panie farmaceutki w Belgii jest Rene Furterer Karite - intensywna kuracja na noc do wlosow suchych i zniszczonych. 


W opakowaniu mamy 100 ml produktu, wiec standardowo jak na rozne krem do wlosow. Z wydajnoscia jest dobrze, gdyz nie trzeba ogromnych ilosci, aby naniesc na koncowki wlosow. Ja nakladalam co wieczor ilosc wielkosci winogrona. 


Maly otwor w butlce nie powala wylac sie produktowi w niepotrzebnej ilosci. 


Zreszta jak same widzicie konsystencja nie jest raczej wodnista. Moim zdaniem jest to typowy krem. 
Jesli chodzi o zapach jest on obledny (niestety nie potrafie opisywac zapachow, wiec tu Was nie zaskocze, bo nie wiem do czego go porownac). Typowy dla kosmetykow tej firmy. Jednak nalezy zwrocic uwage, ze jest dosc intensywny, wiec nie kazdemu bedzie sluzyl. 
Dodatkowym faktem jest to, ze nie skleja wlosow, ani ich nie obciaza. Mam wlosy mieszane w kierunku tlustych, wiec obawialam sie najbardziej "strakow". Pomimo, ze nakladalam tylko od polowy ich dlugosci, jednak tego przetluszczenia i zlepienia balam sie ze wzgledu na to, iz rano nie mam czasu na zabawe z mycie wlosow. Tak sie na szczesie nigdy nie stalo, wiec dla posiadaczek nawet bardzo tlustych wlosow bedzie sie sprawdzal.  

1 komentarz:

  1. Bardzo lubie ten krem aczkolwiek od kiedy znalazłam krem z aloesem który jest regeneruję mają skóre to już nie mam zamiaru go zmieniać :)
    www.aloevera.net.pl

    OdpowiedzUsuń